Kulig
Ciągną, ciągną sanie... Zima w górach to także kuligi. Dla naszych gości mamy kilka propozycji do wyboru. W zależności od pokrywy śnieżnej, ale też preferencji co do stylu kuligu, możemy pomóc zorganizować kuligi w Rabce, Spytkowicach, Rabie Wyżnej, Obidowej lub w Chochołowie. Może to być tylko popołudniowa przejażdżka, lub nawet kulig z ogniskiem i muzyką na żywo. W poniższych propozycjach przedstawiamy opcje kuligu w Rabie Wyżnej dla osób indywidualnych oraz kameralnych grup dp 8 osób. Jeśli chcecie zorganizować kulig dla większej ilości osób, prosimy o kontakt.
- POPOŁUDNIOWA PRZEJAŻDŻKA SANIAMI*
Przejażdżki polecamy wszystkim tym, którzy chcieliby poczuć tę wyjątkową zimową atmosferę na łonie natury. W cenie wliczona jest 30-minutowa przejażdżka saniami* oraz przejazd do Raby Wyżnej (tam i z powrotem)
- RODZINNY KULIG Z OGNISKIEM
Rodzinny kulig polecamy całym rodzinom z dziećmi oraz wszystkim tym, którzy chcieliby skorzystać z tej skróconej wersji kuligu. W cenie wliczony jest 30-minutowa przejażdżka saniami*, kubek gorącej herbaty z sokiem, ognisko (można się przy nim ogrzać, ale jeśli ktos chce można też zabrać kiełbaski, chleb, itp.) oraz przejazd do Raby Wyżnej (tam i z powrotem)
- WIECZORNY KULIG Z POCHODNIAMI, OGNISKIEM i MUZYKĄ NA ŻYWO
Tradycyjny kulig polecamy wszystkim spragnionym niesamowitej zimowej przygody. W cenie wliczony jest 60-minutowy kulig z pochodniami w saniach*, muzyka na żywo, ognisko z kiełbaskami, kubek gorącej herbaty z sokiem oraz przejazd do Raby Wyżnej (tam i z powrotem).
* w przypadku braku odpowieniej pokrywy śnieżnej kulig odbywa się na bryczkach lub fasiągiem.
REZERWACJE KULIGÓW: tel. 512 955 652, email: wycieczki@polepole.pl
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
Czas przejazdu z Rabki do Raby Wyżnej to około 15 minut *** Należy zabrać odzież i obuwie odpowiednie do warunków atmosferycznych (Na saniach, siedząc w bezruchu może wydawać się bardzo zimno) *** Pole Pole Tours organizuje ramowy plan wycieczki, przejazd oraz ognisko. Przejażdżki saniami organizowane są przez lokalnych gazdów.
